Znaki

Pastor Graham Hess (Mel Gibson) po śmierci żony stracił wiarę w Boga. Wspólnie z młodszym bratem, Merrillem (Joaquin Phoenix), byłym gwiazdorem bejsbolu, wiedzie skromne życie na farmie w Pensylwanii, wychowując dwójkę dzieci, Morgana (Rory Culkin) i Bo (Abigail Breslin). Pewnego dnia Graham odkrywa na polu kukurydzy dziwne koliste symbole. Początkowo uważa, że są one dziełem któregoś z sąsiadów, lecz niebawem okazuje się, że podobne znaki pojawiły się na całym świecie. Merrill jest przekonany, że są one efektem działania tajemniczego spisku, natomiast Morgan twierdzi, że świadczą o obecności kosmitów. Z pewnością nie wykonał ich żaden człowiek. Mieszkańcy farmy wiedzą, że dzieje się coś, czego nie są w stanie wytłumaczyć. Oczekują rozwiązania zagadki. Przy produkcji filmu reżyser inspirował się dziełami Alfreda Hitchcocka ("Ptaki", "Psychoza"), a także klasycznymi horrorami, takimi jak "Noc żywych trupów" czy "Inwazja pożeraczy ciał". Wszyscy, którzy liczyli na powtórzenie sukcesu genialnego "Szóstego zmysłu", mają jednak mieszane uczucia. Film zaczyna się obiecująco, wprowadza atmosferę tajemnicy i grozy, ale zakończenie mocno rozczarowuje. Znawcy talentu Shyamalana za fasadą thrillera science fiction znajdą mimo wszystko wiele istotnych i uniwersalnych kwestii.