48h. Zaginieni, odc. 84

Na komisariacie pojawia się pani Irena. Kobieta bardzo niepokoi się zniknięciem swojej starszej sąsiadki 72-letniej pani Krysi, która zajmuje mieszkanie w tej samej kamienicy. Nie ma z nią kontaktu już od kilku dni. Syn zaginionej, 38-letni Artur, który z nią mieszka, poinformował Irenę, że jego mama wyjechała do sanatorium. Kobieta jednak w to nie wierzy i uważa, że mężczyzna opowiada bzdury. Podczas rozmowy z policjantami przyciśnięty przez nich Artur wyjawia, że nie ma pojęcia, co stało się z jego matką. Nie przejmuje się tym jednak, bo jej nie znosi. Postanowił więc nie informować nikogo o zniknięciu, a emeryturę zatrzymać dla siebie, gdyż pieniądze są mu potrzebne. Detektywi mają uzasadnione podejrzenia, że mężczyzna zabił matkę, ponieważ w mieszkaniu znaleziono ślady krwi. Wytrącona z równowagi zaginięciem sąsiadki Irena informuje Łukasza i Mirona o tym, że Pani Krysia się niedawno zakochała i od jakiegoś czasu spotyka się z 68-letnim Waldemarem. Policjanci udają się do mężczyzny, gdzie ujawniają pewne tajemnice z przeszłości.