Rodzina Kennedych, odc. 4

Przed wyborami prezydenckimi w 1960 roku Joe próbuje zawiązać w Chicago sojusz z szefem mafii, Samem Giancaną. Chce w ten sposób zapewnić Jackowi wygraną w stanie Illinois. Giancana, pod wpływem zapewnień Franka Sinatry, wierzy, że dzięki temu układowi mafia będzie mogła działać bezkarnie. W Białym Domu zmęczony objawami choroby Addisona prezydent zgadza się otrzymywać od doktora Maxa Jacobsona zastrzyki z amfetaminą. Jackie również zwraca się do lekarza z prośbą o pomoc, gdyż nie radzi sobie z obowiązkami rodzinnymi i rolą pierwszej damy. Bobby szykuje się na wojnę z mafią. Jack wzmacnia jednostkę Secret Service, mianując na jej szefa Abrahama Boldena. Sinatra proponuje, że będzie pośredniczyć w rozmowach pomiędzy Joem a Giancaną. Joe odmawia i ostrzega Bobby'ego przed konsekwencjami konfliktu z mafią. Administracja monitoruje rozrastanie się sowieckiej potęgi pod granicą Berlina Wschodniego. Ostatecznie doprowadza to do budowy w 1961 roku muru berlińskiego. Hoover odtwarza Bobby'emu nagranie z podsłuchanej rozmowy Giancany i Rosselliego, wskazujące na udział Joego w oszustwie wyborczym. Bracia odsuwają ojca od prezydencji Jacka. Joe twierdzi jednak, że nigdy nie zawarł z mafią żadnego układu.