Atak na posterunek

Policjanci z posterunku nr 13 w Detroit w sylwestrowy wieczór szykują się do przeprowadzki, gdyż ich miejsce pracy czeka likwidacja. Szalejąca śnieżyca odcina opustoszały budynek od świata. Sierżant Jake Roenick, jego kolega Jasper, sekretarka i policyjna psycholog skazani są na swoje towarzystwo. Widzą w telewizji relację z aresztowania bossa mafii, Bishopa. Niebawem otrzymują polecenie przetrzymania w areszcie przez noc kilkorga więźniów, gdyż przewożąca ich furgonetka utknęła w zamieci. Okazuje się, że wśród nich jest Bishop. Tuż po północy do budynku wdzierają się zamaskowani mężczyźni. Dochodzi do wymiany ognia. Jake jest przekonany, że to ludzie Bishopa przyszli go odbić. Wkrótce jednak przekonuje się, że to policjanci. Bishop zdradza mu, że od 10 lat współpracuje z funkcjonariuszem Duvallem, który teraz chce się go pozbyć. Niebawem dochodzi do oblężenia posterunku przez oddział Duvalla. Nie może on pozwolić, by ktokolwiek opuścił budynek żywy. Bishop proponuje Roenickowi, by zwolnił z celi więźniów i dał im broń. Rozpoczyna się wielogodzinne starcie. Przestępcy i policjanci muszą współpracować. Mają wspólnego wroga - bandytów w policyjnych mundurach.